Domy są jednym z kluczowych czynników decydujących o naszym szczęściu i dobrym samopoczuciu. Takie wnioski płyną z badania zrealizowanego przez spółkę Kingfisher oraz Instytut Badań nad Szczęściem (Happiness Research Institute) – niezależnego think-tanku zajmującego się badaniem zagadnień związanych z jakością życia.
Według danych z raportu GoodHome 73% osób zadowolonych ze swojego domu odczuwa także szczęście w życiu. To jak mieszkamy przyczynia się do naszego szczęścia w 15% i jest dla równie ważne jak zdrowie i forma fizyczna (14%) oraz znacznie istotniejsze niż pensja (6%) czy wykonywana praca (3%). Niestety 1 na 3 osoby (36%) w Polsce twierdzi, że nie odczuwa zadowolenia będąc w swoim domu.
Aby zrozumieć zależność między domem a poczuciem szczęścia, badacze zebrali opinie ok. 13 tys. osób z Europy, a także międzynarodowych ekspertów z psychologii i nauk społecznych, zagospodarowania przestrzennego i architektury w miastach. W trakcie badania odkryli, że ogólnepoglądy o tym, co czyni nas szczęśliwymi w miejscu zamieszkania, często nie mają pokrycia w rzeczywistości. Niezależnie od naszych domniemań, szczęście nie zależy od stanu własności, liczby współlokatorów i położenia nieruchomości w mieście czy na wsi.
Badanie wykazało, że bez względu na to gdzie mieszkamy, nasze domy wpływają na 5 kluczowych potrzeb emocjonalnych – poczucie dumy, tożsamości, komfortu, bezpieczeństwa i kontroli. Gdy któraś z nich jest niezaspokojona, ma to negatywne skutki dla samopoczucia. Duma – związana z czasem i energią, które poświęciliśmy, by w danym miejscu czuć się jak u siebie – ma największy wpływ i odpowiada za 44% naszego poczucia szczęścia w domu. Prawie połowa (46%) pytanych Polaków wskazała, że nie czuje dumy ze swojego mieszkania.
Wszyscy morzymy o przestronnym domu, a także – w miarę możliwości – trochę miejsca na zewnątrz do dyspozycji. Nie oznacza to jednak, że będziemy szczęśliwsi w większym mieszkaniu. Badanie wykazało, że poczucie przestrzeni jest trzy razy ważniejsze niż rzeczywisty metraż, liczba pomieszczeń i liczba współlokatorów. 20% respondentów twierdzi, że nie czuje, by ich domy były przestronne, bez względu na ich rzeczywisty metraż.
Raport wskazuje, że kwestia własności ma niewielki wpływ na nasze szczęście. Z badania wynika, że aby czuć się szczęśliwym w domu, kluczowe jest poczucie kontroli, w którym często chodzi o to, by móc dokonywać samodzielnych zmian. Możliwość przystosowania domu do różnych etapów naszego życia, jest siedem razy istotniejsza niż fakt, czy posiadamy go na własność czy wynajmujemy.
Ponadto badania wskazują, że szczęścia często szukamy w złych miejscach. Czasem to, co uważamy za przyczynę naszego szczęścia, i to, co rzeczywiście czyni nas szczęśliwymi, to różne rzeczy. Raport opiera się na twierdzeniu, że nasze domy kształtują nasze życie. To w nich znajdujemy komfort i bezpieczeństwo, odprężamy się i spędzamy czas z najbliższymi.
64% Polaków uważa, że czuje się szczęśliwymi w swoich domach. Ogólnie Polska zajmuje 9. miejsce na 10 krajów europejskich pod względem ogólnego poziomu szczęścia swych mieszkańców, szczęścia związanego ściśle z ich domami. Pierwszą pozycję zajmuje Holandia (83%), dalej Niemcy (77%) i Dania (76%). Badanie wykazało także, że nasze poczucie szczęścia związanego z domem zwiększa się z wiekiem, głównie po 50. roku życia.
„Jestem przekonana, że odpowiedni dom jest jednym z kluczowych czynników szczęścia. To dlatego przez całe życie pracuję w branży polepszania warunków mieszkaniowych i od 16 lat w tej firmie. W Kingfisher pragniemy, aby możliwość łatwego przeprowadzania remontów mieli wszyscy, wierzymy bowiem, że każdy powinien móc stworzyć sobie dom, w którym dobrze się czuje. Chcemy wyeliminować przeszkody i sprawić, że każdy będzie mógł poprawić warunki, w jakich żyje. Podchodzimy do ulepszania domów w zupełnie innowacyjny sposób, po to by remonty stały się prostsze i przyjemniejsze, a nasi Klienci mogli się w swoich domach poczuć znacznie lepiej” – tłumaczy Veronique Laury, dyrektor generalna spółki Kingfisher.
Pięć porad dla przyjaznego domu:
Zreorganizuj miejsce – Reorganizacja i udoskonalenie domu pomagają stworzyć wrażenie większej przestrzeni i są prostym sposobem na poprawę naszego poziomu zadowolenia.
Wygospodaruj czas na zmiany – Zainwestowanie czasu i energii w modernizację domu i dostosowanie go do naszych potrzeb to inwestycja w nasze szczęście, nawet jeśli sam proces nie zawsze sprawia nam przyjemność!
Zapraszaj osoby, z którymi czujesz się dobrze – W naszych domach panuje szczęśliwsza atmosfera, jeśli są otwarte na innych. Zwiększa to poczucie dumy z naszych czterech kątów, a także emocjonalną więź z danym miejscem.
Wprowadź odrobinę natury – Zieleń ma ogromne znaczenie dla naszego poczucia szczęścia. Nawet jeśli nie mamy ogrodu lub balkonu, wystarczy postawić kilka roślin w domu, a poprawią one nasze samopoczucie.
Nadaj osobisty charakter – Bez względu na to, czy wynajmujemy, czy posiadamy cztery kąty, dodanie osobistych akcentów – począwszy od malowania ścian po wieszanie zdjęć bliskich nam osób – sprawi, że nasze domy będą szczęśliwsze.
Raport GoodHome przygotowany przez Instytut Badań nad Szczęściem (Happiness Research Institute) oparty jest na dokładnej analizie danych jakościowych i ilościowych zebranych w 10 krajach Europy (Wielka Brytania, Francja, Rumunia, Polska, Niemcy, Dania, Holandia, Rosja, Włochy i Hiszpania). Aby zrozumieć, jakie czynniki emocjonalne decydują o uznaniu domu za przyjazny przeprowadzono 78 pogłębionych wywiadów jakościowych z reprezentatywną próbą respondentów w każdym z 10 krajów. Rozmowy były również prowadzone z pracownikami naukowymi i ekspertami m.in. z obszaru socjologii, architektury i antropologii.
